www.zielonymarysin.fora.pl

pitry · Wysłany: Wto 17:43, 01 Mar 2016 Temat postu: Umowa deweloperska

Drodzy Sąsiedzi, Very Happy

Chciałbym poruszyć temat naszych umów deweloperskich i przy okazji podzielić się pewnymi spostrzeżeniami i wątpliwościami. Dokładnie rzecz biorąc chodzi o kwestie opłat jakie zostały wskazane w umowie deweloperskiej, które będziemy ponosić od momentu przekazania kluczy do naszych mieszkań.

Umowa wskazuje dwa typy opłat. Po pierwsze jest to opłata za media (zgodnie z §10 ust. 8). Umowa wyraźnie stwierdza iż jest to po prostu przerzucenie kosztów mediów na lokatorów polegające na refakturowaniu przez dewelopera opłat związanych z mediami bez żadnych dodatkowych narzutów. Jest to sprawa oczywista i nie budzi żadnych wątpliwości.

Druga sprawa jest bardziej skomplikowana i dotyczy opłat za korzystanie z lokalu mieszkalnego (§10 ust. 7), która stanowi iloczyn metrażu mieszkania i ... no właśnie nie wiadomo czego. Zgodnie z treścią umowy:

"O ile Deweloper wykonał swe zobowiązania zgodnie z Umową, od dnia 15.07.2016 r., nie później jednak niż od dnia przejęcia/przekazania, do dnia zawarcia Umowy Przeniesienia własności Lokalu mieszkalnego, Nabywca ponosić będzie comiesięczną opłatę za korzystanie z Lokalu mieszkalnego w wysokości stanowiącej iloczyn powierzchni użytkowej Lokalu mieszkalnego w m2 (metrach kwadratowych) ustalonej w oparciu o obmiar powykonawczy oraz kwoty wskazanej w protokole Odbioru. Tak wyliczone kwoty Nabywca będzie wnosił na konto podane przez Dewelopera z góry do 10 (dziesiątego) dnia każdego miesiąca"

Umowa wskazuje iż jest to jakaś kwota wskazana w Protokole odbioru. Nie ma tu informacji ani o żadnym przedziale cenowym, widełkach, średniej etc. To jest – zgodnie z umową – kwestia leżąca wyłącznie w gestii dewelopera. Na dobrą sprawę może to być kwota (strzelam Very Happy

) 100 zł/m2 – nikt nie zabroni deweloper może narzucić nam wszystko.
Zgodnie z powyższym paragrafem, będziemy obciążeni tymi kosztami korzystania z lokalu od momentu odbioru, a nie od momentu przeniesienia własności w formie aktu notarialnego. Wiadomo iż nie jest to zbyt korzystne, ponieważ zaczniemy ponosić te koszty wcześniej, często na kilka tygodni przed uzyskaniem prawa własności, np. gdy lokal wymaga jeszcze poprawek wad wykrytych w trakcie odbioru. Do tego w tym czasie w ogóle nie korzysta się z nieruchomości, a już trzeba płacić za jej utrzymanie. Tego typu opłata pozbawiona jest w gruncie rzeczy podstawy prawnej. Za co tak naprawdę się płaci? Za swego rodzaju "wynajem" mieszkania, które za kilka tygodni będzie naszą własnością? Według mnie dla dewelopera jest to po prostu sposób na zmniejszenie swoich kosztów i wyciągnięcie dodatkowych pieniędzy od nabywców związanych chociażby z utrzymaniem części wspólnych nieruchomości do czasu zawiązania wspólnoty mieszkaniowej.
Zastanawiam się czy takich zapisów nie można zakwestionować jako niedozwolonych postanowień umownych, to wszystko jest po prostu trochę niedookreślone i pozostawia dość duży czynnik niepewności.

Co o tym wszystkim myślicie? Może ktoś z Was konsultował się w tej kwestii z prawnikiem?

Na sam koniec, żeby nie być gołosłownym, odsyłam do raportu UOKIK (adres do wklejenia):
uokik.gov.pl/download.php?plik=14600
strona 130, punkt 3.2.2.8.1 – to co mamy w umowach jest bardzo podobne.

Pozdrawiam serdecznie,
P.

Michal_87 · Wysłany: Śro 14:07, 02 Mar 2016 Temat postu:

pitry · Wysłany: Śro 17:10, 09 Mar 2016 Temat postu:

Na pewno masz dużo racji w tym co napisałeś. Z tą kwotą 100 zł/m2 oczywiście przesadziłem i zdaję sobie sprawę że B-x jest za poważną firmą, aby odstawiać takie numery.

Nie mniej jednak uważam, że umowa deweloperska nie powinna pozostawiać takich niedomówień i powinno być chociaż "dla przyzwoitości" wskazane iż średnia stawka opłaty za utrzymanie mieszkania nie będzie przekraczać średniej obowiązującej np. w naszej dzielnicy.

Jeżeli chodzi o odbiór mieszkania to nie zapominajmy, iż zgodnie z prawem, odbioru mieszkania możemy odmówić w bardzo specyficznych sytuacjach. Jeżeli stwierdzimy że w naszym mieszkaniu np. są krzywe ściany, niedomykające się okna i niedziałająca instalacja elektryczna w jednym z pokoi to co do zasady uważa się że są to wady drobne i nie zwalniają nas z dokonania odbioru mieszkania, gdyż mieszkanie generalnie odpowiada założeniom wskazanym w umowie. Wszystkie te wady opisujemy w protokole i wykonawca ma 14 dni na zajęcie stanowiska w tej sprawie, ale mieszkanie mamy odebrane opłaty lecą a tak naprawdę zakładam że do momentu wyjaśnienia wszystkiego i usunięcia usterek, wchodzić do niego nie możemy.

Odmówić odbioru możemy wtedy gdy nasze mieszkanie różni się w sposób istotny od przyjętych parametrów np. brak okna, balkonu, kompletnie inny rozkład i układ pomieszczeń, użycie przez wykonawcę innych materiałów niż te wskazane w umowie/prospekcie lub znaczna rozbieżność w metrażu mieszkania.

Pozdrawiam serdecznie,
P.

Agiee · Wysłany: Śro 18:16, 09 Mar 2016 Temat postu:

Przeczytaj dokładnie akt notarialny. Mylisz pojęcia.
$5 - Odbiór - tak z powodu wad drobnych nie mozesz odmówić odbioru
$6 - Przejęcie/Przekazanie - następuje po usunięciu wad

$10 - koszty ponosisz od dnia przejęcia, nie od dnia odbioru

pzdr
agata